Rola miejskich strażników w zapewnianiu bezpieczeństwa mieszkańcom nie ogranicza się jedynie do patrolowania ulic czy reagowania na wykroczenia. Ostatnie wydarzenia na terenie Grunwaldu i centrum miasta pokazują, że często jako pierwsi oferują wsparcie w nagłych przypadkach medycznych.

Niecodzienne sytuacje podczas służby

Wtorkowy poranek na ulicy Marcelińskiej przyniósł strażnikom wyzwanie wymagające natychmiastowej interwencji. Przechodzień zwrócił uwagę na starszego mężczyznę leżącego na chodniku i powiadomił patrolujących okolice funkcjonariuszy. 74-latek wyraźnie cierpiał z powodu silnego bólu z tyłu głowy oraz nie był w stanie przypomnieć sobie, w jaki sposób znalazł się na ziemi. Strażnicy od razu podjęli działania – zabezpieczyli poszkodowanego przed wychłodzeniem, okrywając go kocem termicznym, i wezwali służby ratunkowe. Decyzja medyków była jednoznaczna – mężczyzna został natychmiast przetransportowany do szpitala, gdzie udzielono mu profesjonalnej pomocy.

Błyskawiczna reakcja w centrum Poznania

Podobny przebieg miała interwencja zarejestrowana dzień później na ulicy Wielkiej, gdzie patrol pieszy spotkał się z kolejnym przypadkiem zagrożenia życia. Tym razem pomocy potrzebowała młoda kobieta, która nagle straciła przytomność na oczach przechodniów. Strażnicy, nie tracąc czasu, rozpoczęli udzielanie pierwszej pomocy przedmedycznej i bezzwłocznie zawiadomili pogotowie ratunkowe. Szybka akcja pozwoliła na sprawne przetransportowanie kobiety do szpitala i przekazanie jej pod opiekę lekarzy.

Ważna rola mieszkańców

Ostatnie interwencje są wyraźnym dowodem na to, jak istotne jest szybkie reagowanie w sytuacjach zagrożenia zdrowia. Nie należy ignorować osób leżących na ulicy ani zakładać, że ktoś już im pomaga. Drobny gest, jak zawiadomienie odpowiednich służb, może mieć kluczowe znaczenie dla czyjegoś życia. Strażnicy miejscy podkreślają, że każda osoba może odegrać ważną rolę, wykazując się czujnością i empatią. Regularne przypominanie o tych zasadach może przyczynić się do zwiększenia bezpieczeństwa i wzajemnej troski wśród mieszkańców miasta.

Źródło: facebook.com/sm.poznan