Zatrzymanie złodzieja samochodów w Poznaniu

Zaskakujące wydarzenia rozegrały się na ulicach Poznania, gdzie policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Samochodową dokonali skutecznego zatrzymania mężczyzny podejrzanego o kradzież samochodu. Mężczyzna ten, 50-letni mieszkaniec Poznania, został przyłapany na gorącym uczynku, gdy próbował ukraść osobowego Citroena z ul. Jana Keplera. Jego plan nie powiódł się, a interwencja funkcjonariuszy zakończyła się sukcesem.

Ujęcie podejrzanego

Policjanci z Poznania mieli podejrzenia, że w rejonie Grunwaldu może dojść do kolejnej kradzieży. Bacznie obserwowali teren, aż w końcu ich uwagę przykuło podejrzane zachowanie mężczyzny w pobliżu jednego z zaparkowanych samochodów. W momencie, gdy podejrzany wsiadł do auta i próbował odjechać, funkcjonariusze natychmiast przystąpili do działania, co doprowadziło do jego aresztowania.

Nieudana ucieczka i odkrycie dowodów

Podczas próby ucieczki, mężczyzna uszkodził trzy inne zaparkowane pojazdy, lecz szybko został obezwładniony przez policjantów. Trafił do aresztu, gdzie dalsze działania funkcjonariuszy zaowocowały znalezieniem w jego domu sprzętu, który mógł służyć do kradzieży samochodów. Wśród zabezpieczonych przedmiotów znalazły się zagłuszarki sygnału GPS, narzędzia do kodowania kluczyków oraz podrobione tablice rejestracyjne.

Recydywa i przyszłość oskarżonego

To nie pierwszy raz, gdy 50-latek znalazł się w konflikcie z prawem. Już wcześniej wielokrotnie notowany za podobne przestępstwa, w przeszłości był zatrzymywany za kradzieże samochodów, głównie francuskich marek. W zeszłym roku służby postawiły mu 25 zarzutów związanych z kradzieżami pojazdów. Teraz, zebrane dowody pozwoliły na przedstawienie mu kolejnego zarzutu kradzieży z włamaniem, tym razem w warunkach recydywy.

Perspektywy prawne

Wszystkie przypadki kradzieży zostaną połączone w jedną sprawę, a sąd zdecyduje o dalszych losach podejrzanego. Z uwagi na fakt, że działał w warunkach recydywy, grozi mu surowsza kara, sięgająca nawet 15 lat pozbawienia wolności. Decyzję w tej sprawie podejmie sąd, a 50-latek na razie spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie tymczasowym.

Źródło: Policja Wielkopolska