W czwartek, Poznański Sąd tymczasowo osadził w areszcie Olgierda M. Ten mężczyzna jest głównym podejrzanym w sprawie brutalnego pobicia, które zaowocowało śmiercią znanego sportowca z Poznania, Dominika Sikory, w 2020 roku. Przez pewien czas Olgierd M. ukrywał się w Hiszpanii, dopiero niedawno hiszpańska policja go ujęła.
Dominik Sikora, mający wtedy 29 lat i będący zawodnikiem klubu zapaśniczego w Poznaniu, został zaatakowany podczas imprezy w jednym z klubów na Starym Rynku w styczniu 2020 roku. Po tym jak został uderzony twarzą, upadł na bruk. Niestety, kilka dni później zmarł w szpitalu na skutek poważnych obrażeń. Sprawca tchórzliwie uciekł, ale poprzedni tydzień przyniósł informację od policji wielkopolskiej o jego zatrzymaniu w Hiszpanii i ekstradycji do Polski.
Prokurator Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, poinformował w czwartek, że na wniosek śledztwa sąd postanowił o tymczasowym aresztowaniu Olgierda M. Podejrzany spędzi następne trzy miesiące w areszcie.
Zarzuca się mu spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, który doprowadził do śmierci. Prokurator informuje, że podejrzany nie przyznaje się do winy i odmawia złożenia jakichkolwiek oświadczeń.
Policja poinformowała wcześniej, że udało jej się zidentyfikować sprawcę krótko po incydencie z 2020 r. Natychmiast podjęto poszukiwania, ale Olgierd M. zniknął bez śladu. Poszukiwaniami zajęli się tzw. Łowcy Głów z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji KWP w Poznaniu. Zwrócili się oni do sądu z prośbą o wydanie listu gończego oraz Europejskiego Nakazu Aresztowania. Wiadomość od hiszpańskiej policji o zatrzymaniu poszukiwanego mężczyzny w Elche niedaleko Alicante przyszła do grupy pościgowej z Poznania.
Za przestępstwo polegające na spowodowaniu ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, skutkującego śmiercią, Olgierdowi M. grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.