Wydarzenie, które miało miejsce 27 października br., około godziny 16:00, mogło zakończyć się tragicznie, gdyby nie szybka reakcja podinspektora Błażeja Kubiaka. Naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego jarocińskiej komendy, podróżując prywatnym samochodem z żoną, zauważył motorower marki Keeway, którego kierowca poruszał się w sposób chaotyczny, przypominający slalom. Taki styl jazdy stwarzał poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa na drodze.
Niebezpieczna jazda pod wpływem alkoholu
Podinspektor Kubiak, podejrzewając, że kierowca motoroweru jest pod wpływem alkoholu, natychmiast zdecydował się na interwencję. Pomimo prób zatrzymania pojazdu przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych, a także słownych poleceń, mężczyzna nie reagował i kontynuował swoją ryzykowną jazdę. Sytuacja stawała się coraz bardziej niebezpieczna.
Koordynacja z lokalnymi służbami
Podczas pościgu, podinspektor Kubiak na bieżąco informował dyżurnego jarocińskiej policji o sytuacji. Dzięki ciągłej komunikacji, gdy motorower opuścił Nosków i kierował się w stronę Jaraczewa, funkcjonariusz znalazł odpowiedni moment, by ponownie zrównać się z pojazdem i stanowczo zażądać zatrzymania. Tym razem kierowca posłuchał polecenia.
Zatrzymanie nietrzeźwego kierowcy
Po zatrzymaniu pojazdu, podinspektor Kubiak wysiadł ze swojego samochodu i nakazał kierowcy wyłączyć silnik. Krótko po tym, na miejsce dotarł patrol z Posterunku Policji w Jaraczewie. Kontrola trzeźwości potwierdziła przypuszczenia – 30-letni mieszkaniec gminy Jaraczewo miał we krwi ponad 2 promile alkoholu.
Konsekwencje prawne i podsumowanie
O dalszym losie kierowcy zadecyduje sąd. Mężczyzna może się spodziewać kary pozbawienia wolności do 3 lat, zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres 3 lat oraz grzywny. Dzięki determinacji i profesjonalizmowi podinspektora Kubiaka, udało się uniknąć potencjalnej tragedii na drodze, a nieodpowiedzialny kierowca został szybko wyeliminowany z ruchu.
Źródło: Policja Wielkopolska
