Ze smutkiem informujemy o odejściu Kazara, psa tropiącego, który przez dziewięć lat, od 2016 do 2025 roku, służył w poznańskiej policji. Jego lojalność i niezrównany instynkt współpracowały z asp. Szymonem Rosalskim w wielu skomplikowanych akcjach. Kazar nie był tylko psem służbowym, ale integralnym członkiem zespołu, zyskując uznanie za swoją odwagę i poświęcenie.

Nieoceniona służba i oddanie

Jako pies tropiący, Kazar wielokrotnie udowadniał swoją wartość, przyczyniając się do powodzenia wielu operacji policji. Jego obecność była nie tylko wsparciem technicznym, ale także emocjonalnym dla całej jednostki. Współpraca z jego przewodnikiem była przykładem idealnego partnerstwa, które przynosiło korzyści nie tylko dla zespołu, ale i społeczności, której służyli.

Ostatnia podróż

Ostatnie miesiące życia Kazara były naznaczone walką z ciężką chorobą. Mimo trudności, jego niezwykła wola życia i niezłomność były widoczne do samego końca. Odejście Kazara pozostawiło głęboką pustkę, której trudno będzie wypełnić. Jego dzielność i charakter na zawsze pozostaną w pamięci tych, którzy mieli przywilej z nim pracować.

Pamięć, która trwa

Wspomnienia o Kazarze będą żyły w sercach tych, którzy znali jego niezwykłą osobowość i oddanie. Każdy dzień jego służby był świadectwem niezwykłej więzi między człowiekiem a zwierzęciem. Kazar był nie tylko funkcjonariuszem, ale prawdziwym bohaterem, którego czyny zostaną zapamiętane na zawsze. Pozostawił po sobie trwały ślad w historii poznańskiej policji i sercach wszystkich, którzy mieli z nim kontakt.

Źródło: facebook.com/PolicjaPoznan