Za naruszenie zasad uczciwej konkurencji, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył karę w wysokości 405 milionów złotych na KIA Polska oraz na jedenaście dealerów tej firmy. Jak wynika z prowadzonego postępowania, zarówno importer, jak i dealerzy doszli do porozumienia w sprawie ustalenia cen i podziału rynku. Nabywcy samochodów marki KIA przez okres co najmniej ośmiu lat, między 2013 a 2021 rokiem, mogli nabywać pojazdy wyłącznie od wyznaczonego wcześniej sprzedawcy, bez możliwości zaoferowania niższej ceny przez innego dealera. Takie działania prawdopodobnie doprowadziły do sytuacji, gdzie klienci mogli zapłacić za pojazdy więcej niż gdyby panowała uczciwa konkurencja – wyjaśnia Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
Informacje uzyskane przez UOKiK wskazują, że importer przekazywał dystrybutorom cenniki z określonym maksymalnym rabatem dla klientów. Dealerzy akceptowali te warunki i nie oferowali klientom ofert konkurencyjnych w porównaniu do tych, które mogli otrzymać w innym salonie. KIA Polska dbała o przestrzeganie tych niedozwolonych ustaleń, regularnie kontrolując dealerów podczas wizyt w salonach sprzedaży i mailowo upominając dystrybutorów, którzy sprzedawali pojazdy po niższych cenach. Dealerzy również informowali się nawzajem oraz KIA Polska, jeśli którykolwiek z nich nie przestrzegał rzekomego nielegalnego porozumienia, jak podaje UOKiK.
W wyniku tej zmowy, dystrybutorzy mogli sprzedawać auta jedynie klientom mieszkającym najbliżej ich salonu. Jeśli klient z innego regionu chciał kupić auto w innym salonie, był odsyłany do najbliższego. Ale to nie wszystko. Od 2017 roku KIA Polska i jej dystrybutorzy podzielili rynek samochodów oferowanych szkołom nauki jazdy. Polegało to na udzielaniu wsparcia sprzedaży samochodów do nauki jazdy tylko tym dealerom, którzy zwyciężyli w przetargu na dostawę pojazdów dla miejskich ośrodków ruchu drogowego. W efekcie szkoły nauki jazdy z tych regionów miały ograniczoną możliwość otrzymania konkurencyjnej oferty od innego dystrybutora KIA.