Poznański obrońca praw kierowców, znany w sieci pod pseudonimem „Jerzy Radar”, ponownie miał do czynienia z siłami porządkowymi. W przeciwieństwie do poprzednich sytuacji, tym razem nie miał żadnych zastrzeżeń. W jego odczuciu, funkcjonariusze byli wyraźnie widoczni już z dużej odległości.
„Radiowóz jest łatwo zauważalny, a to samo można powiedzieć o policjancie. Powinno być tak za każdym razem!” – skomentował „Jerzy Radar”, zamieszczając na swoim profilu w mediach społecznościowych filmik. Na klipie widzimy funkcjonariusza policyjnego, który obok policyjnego radiowozu notuje prędkość przejeżdżających pojazdów. Radiowóz ma włączone światła ostrzegawcze, a sam policjant jest ubrany w odblaskową kamizelkę.
Przypomnijmy, że kilka dni wcześniej „Jerzy Radar” podróżując z Poznania do Kiekrza natknął się na radiowóz policyjny, który według niego był niewystarczająco widoczny.
Aktywista „Jerzy Radar” nie tylko broni prawa kierowców przed karą w postaci mandatów, ostrzegając ich o planowanych kontrolach prędkości, ale również w mediach społecznościowych apeluje do nich o przestrzeganie przepisów ruchu drogowego.
Do jego zadowolenia należy zaliczyć fakt, że podczas wspomnianej wcześniej kontroli prędkości nie odnotowano żadnych wykroczeń. „Policjanci są wyraźnie widoczni, nie ukrywają się za płotem ani w krzakach. Obserwowaliśmy ich przez dłuższy okres i nie odnotowano żadnych wykroczeń! To pełna i skuteczna prewencja. Postawię Wam lemoniadę”, podsumował swoje obserwacje „Jerzy Radar”.