Dzisiejszego poranka na trasie krajowej nr 25, tuż przy wjeździe do Starego Miasta, doszło do zdarzenia, o którym mówi dziś cała lokalna społeczność. Około godziny 4:00 samochód osobowy z przyczepką, prowadzony przez 45-letniego mieszkańca powiatu, niespodziewanie natrafił na łosia, który wtargnął na drogę. W wyniku kolizji zarówno kierowca, jak i jego 21-letni pasażer trafili do szpitala. Na szczęście ich obrażenia nie okazały się poważne, ale sytuacja wywołała sporo emocji i pytań o bezpieczeństwo na naszych drogach.

Jak doszło do wypadku?

Z rozmów z miejscową policją wynika, że zwierzę pojawiło się na jezdni zupełnie niespodziewanie. Mimo natychmiastowej reakcji kierowcy nie udało się uniknąć zderzenia. Był to odcinek drogi, gdzie nocą widoczność jest ograniczona, a ruch zwierząt wzmożony. Funkcjonariusze podkreślają, że w takich sytuacjach niewiele można zrobić – czas na reakcję jest bardzo krótki. Przypadki wtargnięcia dzikich zwierząt na DK25 zdarzają się regularnie, szczególnie w pobliżu lasów i pól.

Co stało się z łosiem?

Największe emocje wzbudził los samego zwierzęcia. Mimo widocznych obrażeń, łoś zdołał oddalić się z miejsca wypadku. Leśnicy i służby apelują, by nie próbować samodzielnie szukać zwierzęcia ani udzielać mu pomocy – jest ono w stresie i może zachować się nieprzewidywalnie. O losie łosia mają zdecydować specjaliści z nadleśnictwa, którzy sprawdzają okoliczne tereny. Każdy, kto zauważy rannego łosia, powinien natychmiast powiadomić odpowiednie służby.

Dlaczego łosie wychodzą na drogi właśnie teraz?

Obecny okres to tak zwane bukowisko, czyli czas godów łosi. Zwierzęta te pokonują duże odległości w poszukiwaniu partnera, często nie zważając na drogi czy zabudowania. Kierowcy powinni zachować szczególną ostrożność, zwłaszcza w godzinach nocnych i porannych, gdy ruch zwierząt jest największy. Znaki ostrzegawcze nie są przypadkowe – to sygnał, że w okolicy rzeczywiście można się spodziewać dzikiej fauny.

Wskazówki dla kierowców z naszego regionu

Eksperci przypominają, że w przypadku napotkania zwierzęcia na drodze najważniejsze jest zachowanie spokoju i stopniowe, a nie gwałtowne hamowanie. Nie próbuj omijać zwierzęcia na oślep – lepiej zatrzymać się i poczekać, aż opuści jezdnię. Warto jechać nieco wolniej na odcinkach przebiegających przez tereny leśne. Informujmy też rodzinę i znajomych – wszyscy korzystamy z tych samych tras.

Bezpieczeństwo przede wszystkim

Wypadek pod Starym Miastem to ostrzeżenie dla nas wszystkich. Każdy, kto podróżuje po okolicach Konina, powinien być przygotowany na niespodziewane sytuacje z udziałem zwierząt. Apelujemy o rozwagę i stosowanie się do zaleceń służb – to gwarancja większego bezpieczeństwa na drogach naszego powiatu.