W Gnieźnie doszło do incydentu, który rozpoczął się późną nocą z soboty na niedzielę, kiedy funkcjonariusz lokalnej Policji, będący po służbie i jadący prywatnym autem, zauważył pojazd przypominający ten skradziony zaledwie dwa dni wcześniej. Dzięki spostrzegawczości policjanta możliwe było szybkie zidentyfikowanie i podjęcie działań mających na celu odzyskanie skradzionego samochodu.

Dynamiczna akcja na ulicach miasta

Po otrzymaniu zgłoszenia od funkcjonariusza, dyżurny na komendzie błyskawicznie skierował patrole Wydziału Ruchu Drogowego oraz Referatu Patrolowo-Interwencyjnego w stronę podejrzanego pojazdu. Pomimo użycia sygnałów świetlnych i dźwiękowych, kierowca opla odmówił zatrzymania, co doprowadziło do dramatycznej pogoni. W trakcie tego pościgu pojazd skradziony zderzył się z radiowozem, jednak w końcu kierowca został zmuszony do zatrzymania, co pozwoliło służbom na jego szybkie unieszkodliwienie.

Kontrowersyjna przeszłość kierowcy

Po zatrzymaniu okazało się, że kierowca był pod wpływem alkoholu, z wynikiem 0.8 promila w organizmie. Mężczyzna, 37-letni mieszkaniec Gniezna, już wcześniej miał zatargi z prawem, co odzwierciedla jego bogata kartoteka zawierająca kradzieże, włamania i inne przestępstwa. Co więcej, był on poszukiwany za nieodbycie kary ponad roku pozbawienia wolności, co skutkowało jego natychmiastowym przewiezieniem do więzienia.

Przyszłe konsekwencje i śledztwo

Podczas przeszukiwania odzyskanego opla, policjanci znaleźli artykuły spożywcze, które mogą pochodzić z kradzieży sklepów. Jeszcze w tym tygodniu podejrzany usłyszy zarzuty dotyczące kradzieży samochodu, prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu oraz ucieczki przed policją. Każde z tych przestępstw zagrożone jest karą do pięciu lat więzienia. Śledztwo w tej sprawie pozostaje w toku, a policja bada, czy nie ma dodatkowych zarzutów, które można postawić zatrzymanemu.

Źródło: Policja Wielkopolska