44-letni człowiek z Wrocławia, który wielokrotnie wyłudzał pieniądze od starszych osób z różnych regionów Polski, udając ich poturbowanego wnuka, został skazany przez Sąd Rejonowy w Szamotułach. Wykorzystując fałszywą identyfikację „policyjnego kuriera”, ten bezwzględny oszust ukrywał swoją prawdziwą tożsamość i po uzyskaniu pieniędzy przerywał wszelki kontakt z ofiarami. Teraz, po wydaniu wyroku sądowego, mężczyzna musi zwrócić niewłaściwie zdobyte pieniądze.

Przestępca, odpowiedzialny za popełnienie 16 przestępstw, z których większość stanowiły oszustwa, został skazany na karę 5 lat i 5 miesięcy pozbawienia wolności. Jego działania dotknęły wielu starszych ludzi z różnych województw polskich: wielkopolskiego, łódzkiego, śląskiego, mazowieckiego, opolskiego, dolnośląskiego, warmińsko-mazurskiego, małopolskiego oraz kujawsko-pomorskiego.

Cała sprawa zaczęła się w sierpniu 2023 roku, kiedy to lokalna policja otrzymała zgłoszenie o oszustwie ze strony starszej kobiety. Została ona naciągnięta przez oszusta, który udawał jej wnuczkę, która rzekomo spowodowała wypadek drogowy i została zatrzymana przez policję. Dla pomocy swojemu „wnukowi” pani przekazała 70 tysięcy złotych fałszywym przedstawicielom prawa, którzy po odebraniu pieniędzy zniknęli.

Po złożeniu doniesienia, funkcjonariusze szybko ustalili tożsamość podejrzanego i zatrzymali go podczas kolejnej próby oszustwa w miejscowości Łask. W jego posiadaniu znaleziono pieniądze odebrane od kolejnego pokrzywdzonego. Dodatkowo, sprawdzenie w systemie policyjnym ujawniło, że mężczyzna prowadził pojazd mimo sądowego zakazu, a badanie krwi wykazało obecność środków psychotropowych.

Zgromadzony przez śledczych materiał dowodowy pozwolił na postawienie oszustowi zarzutów za 13 oszustw, jedno usiłowanie oszustwa, udzielenie pomocy przy oszustwie oraz kierowanie pojazdem pod wpływem środków odurzających i pomimo sądowego zakazu. Sąd uznał go winnym wszystkich zarzucanych czynów i wymierzył karę 5 lat i 5 miesięcy pozbawienia wolności, dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów oraz obowiązek zwrócenia niewłaściwie zdobytych pieniędzy, tj. ponad 650 tysięcy złotych.

Wyrok nie jest jeszcze prawomocny, a obrońcy mają możliwość odwołania się od niego. Mimo to, wydany werdykt ma na celu nie tylko ukaranie sprawcy, ale przede wszystkim zadośćuczynienie ofiarom, które straciły swoje oszczędności przez jego bezwzględne działania.