Zostali oszukani przez przestępców, których metoda działania była jak fotokopia – dwie osoby z powiatu poznańskiego, konkretnie z Kórnika i Mściszewa. To jest historia jak, niestety, tylko w ciągu jednego dnia, stracili prawie 350 tysięcy złotych swoich oszczędności. Jak to się stało? Oszuści wykorzystali technikę spoofingu, podając się za pracowników banku – mówi młodszy aspirant Łukasz Paterski z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.
Zasada działania tych przestępców była identyczna w obu przypadkach. Najpierw dzwonił mężczyzna do starszych ofiar informując, że ktoś próbuje włamać się na ich rachunek bankowy i zaciągnąć pożyczkę na ich koszt. Następnie deklarował, że pracownik banku skontaktuje się z nimi niebawem. Po chwili do pokrzywdzonych dzwoniła druga osoba, która potwierdzała te informacje. Twierdziła, że aby chronić ich pieniądze, muszą je przelać na bezpieczne konto lub pójść do banku, wypłacić gotówkę i wpłacić ją na określone, „techniczne” konto. Podczas kilkugodzinnej rozmowy ofiary wykonały szereg transakcji bankowych, które kosztowały ich prawie 350 000 złotych – wyjaśnia Paterski.
Niedawno, dzięki czujności jednego z taksówkarzy, udało się zapobiec podobnemu zdarzeniu. Kierowca, który transportował starszą kobietę do banku na poznańskim Starym Mieście, dostrzegł jej nerwowe zachowanie. Zauważył też, że przez cały czas rozmawiała przez telefon i wykonywała instrukcje osoby po drugiej stronie. Wtedy zrozumiał, co się dzieje i powiadomił policję. Okazało się, że jego przypuszczenia były słuszne – kobieta rozmawiała z oszustami, którzy próbowali skłonić ją do przelewu wszystkich jej oszczędności na podane przez nich konto.
W związku z tymi zdarzeniami, władze apelują o ostrożność. Szczególnie ważne jest rozmawianie ze starszymi osobami i uświadamianie im, żeby nie ufały opowieściom o zagrożeniu dla ich środków w banku.