Jedno dramatyczne zdarzenie w Poznaniu wywołało falę poruszenia. Klub nocny „Pod Minogą” stał się miejscem brutalnego ataku na dwie kobiety. Zgłoszenia o tej sytuacji nadesłane do nas przez liczne osoby sugerują, że niepokojący incydent rozegrał się w nocy pomiędzy sobotą a niedzielą, tuż po zakończeniu koncertu na Nowowiejskiego.
Na różnych platformach społecznościowych pojawił się post, który opublikował partner jednej ze zranionych kobiet. Według jego relacji, obie dziewczyny doznały poważnych obrażeń zadanych przez grupę mężczyzn, do której należała również jedna kobieta. Opisując agresję, stwierdził, że kobiety były bici twarzą, przewrócone i kopane na ziemi. Gdy napastnicy odeszli, a ofiary zdołały się podnieść, znów wrócili i kontynuowali swój brutalny atak.
Poza tym, autor posta zaapelował do publiczności o pomoc w zidentyfikowaniu sprawców tego incydentu lub któregokolwiek świadka, który mógłby zauważyć grupę agresorów niszczących miejską własność w pobliżu wspomnianego klubu. Również zwrócił się do sprawców, ostrzegając ich, że policja już prowadzi dochodzenie. Wskazał także na nagrania z monitoringu miejskiego, które mogą identyfikować jedną z przestępczyń, widoczną w czapce i kapturze, ciągnącą jedną z ofiar za włosy po ziemi.
Łukasz Paterski, przedstawiciel poznańskiej policji potwierdził, że służby policyjne są zaangażowane w rozwiązanie tej kwestii. Wspomniał, że otrzymali zgłoszenie o ataku na dwie kobiety, które choć nie odniosły poważnych obrażeń, cierpiały z powodu tego zdarzenia. Policja jest obecnie w trakcie wyjaśniania okoliczności incydentu.