W Poznaniu, w dzielnicy Łazarz, doszło do dramatycznego incydentu, w wyniku którego 20-letni mieszkaniec miasta padł ofiarą napaści. Ofiara, w drodze powrotnej ze szpitala, znalazła się w centrum brutalnego ataku. Dzięki błyskawicznej reakcji policjantów z Komisariatu Policji Poznań – Grunwald, podejrzani zostali ujęci jeszcze tego samego dnia.
Przebieg incydentu
Wydarzenie miało miejsce 17 sierpnia w godzinach przedpołudniowych. Młody mężczyzna, po opuszczeniu szpitala, został zaczepiony przez grupę nieznajomych. Dwóch z nich odprowadziło go na pobliską ulicę Bosej, gdzie zażądali od niego pieniędzy. Gdy odmówił, został zaatakowany i pobity, a napastnicy ukradli mu Iphone’a, słuchawki bezprzewodowe oraz e-papierosa.
Interwencja policji
Po otrzymaniu zgłoszenia, funkcjonariusze z Grunwaldu natychmiast przystąpili do działania. Zabezpieczyli nagrania z monitoringu i przeprowadzili szereg działań operacyjnych, które umożliwiły szybkie ustalenie tożsamości sprawców. Jeszcze tego samego dnia, policja zatrzymała dwóch mężczyzn – mieszkańców Poznania w wieku 27 i 46 lat, którzy wcześniej byli notowani za różne przestępstwa.
Proces prawny i konsekwencje
Dzięki skutecznym działaniom policji, odzyskano skradziony telefon. Zgromadzone dowody pozwoliły na postawienie zarzutów rozboju. Starszy z zatrzymanych, z uwagi na wcześniejsze wyroki za kradzieże i włamania, odpowiada jako recydywista. Sąd, na wniosek prokuratury, zdecydował o zastosowaniu trzymiesięcznego aresztu tymczasowego dla obydwu podejrzanych. W świetle prawa, za rozbój grozi kara do 12 lat więzienia, a w przypadku recydywy, nawet do 18 lat. Ostateczna decyzja o karze zostanie podjęta przez sąd.