W poznańskiej kulturze kulinarnej jeden element wyróżnia się wyjątkowo – to rogal świętomarciński, popularny przysmak, którym Polacy delektują się 11 listopada. Przyjeżdżający do tego miasta turyści oprócz zwiedzania Rynku i spotkania z kultowymi koziołkami, często poszukują autentycznego smaku tego specjału. Niejednokrotnie planują również wizytę w Rogalowym Muzeum, gdzie mogą nauczyć się sztuki tworzenia tego słodkiego wypieku.

Podczas ubiegłodniowego święta mieszkańcy Poznania mieli okazję nabyć i spróbować cenionych rogali posiadających oficjalny certyfikat. Były one dostępne na ulicy Św. Marcin.

Jednak Poznań nie tylko słynie z rogali, ale i z nauki. Naukowcy z Poznańskiego Instytutu Technologicznego Łukasiewicz postanowili poddać te słynne rogale naukowej analizie. Zbadali m.in. jaką siłę należy wywrzeć, aby skruszyć lukier, rozerwać lub ugryźć rogal. Obiekt badań miał wymiary 118 mm na długość, 112 mm na szerokość oraz 79 mm na wysokość.

W trakcie badań okazało się, że skruszenie lukru na rogalu wymaga siły 1N (Newton), która jest porównywalna do siły potrzebnej do utrzymania tabliczki czekolady w ręku. Jednakże, aby rozerwać rogal konieczne jest zastosowanie większej siły – 11 N. Naukowcy przeprowadzili też badania pod mikroskopem, sprawdzając czy słynny rogal świętomarciński ma napięcie. W efekcie stwierdzili: „Dobra wiadomość, trzeba włożyć energię, żeby spalić rogala”.