Centrum Poznania stało się w lipcu 2019 roku miejscem dramatycznych wydarzeń, które pochłonęły życie dwóch osób. Na jednej z głównych arterii miasta, ulicy Święty Marcin, doszło do strzelaniny, w której Mikołaj B. zastrzelił narzeczonego swojej byłej partnerki, a następnie odebrał sobie życie. Wszystko działo się na oczach kobiety, która wcześniej była związana z Mikołajem B. Prokuratura podjęła działania w tej sprawie, prowadząc dwa równoległe śledztwa – jeden dotyczący morderstwa, drugi koncentrujący się na aspekcie doprowadzenia do samobójstwa.

Jak donosi Radio Poznań, oba postępowania zostały niedawno umorzone przez prokuraturę. Informację tę potwierdził Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Śledztwo dotyczące zabójstwa zostało zakończone ze względu na śmierć sprawcy. W przypadku drugiego zarzutu – namowy lub pomocy w popełnieniu samobójstwa – również nie znaleziono wystarczających dowodów, które wskazywałyby na takie zachowanie.

Rzecznik prokuratury zaznacza, że nie ma żadnych przesłanek świadczących o tym, że ktoś namawiał Mikołaja B. do samobójstwa. Broń palna, którą posłużył się podczas tragicznego incydentu, była jego własnością i została nabyta legalnie, podobnie jak użyta amunicja. Niemniej jednak, prawdziwy motyw działania sprawcy pozostał niejasny ze względu na jego samobójczą śmierć. Od początku spekulowano, że przyczyną tragedii mogła być nieszczęśliwa miłość.