Poznańskie władze rozważają możliwość utworzenia strefy dla czystego transportu. Kwestia ta nabrała na sile, gdy w ostatnim tygodniu radni Warszawy postanowili podjąć taki krok. Od połowy przyszłego roku, do centralnej części stolicy nie będzie miało prawa wjechać żadne auto z silnikiem Diesla, które jest starsze niż 18 lat, jak również samochody na benzynę, które mają co najmniej 27 lat. Poznań bacznie obserwuje te działania, a także podobne inicjatywy w Krakowie.

Grzegorz Kamiński, przedstawiciel Urzędu Miasta Poznania, wyraził chęć rozpoczęcia analiz dotyczących potencjalnego wprowadzenia strefy czystego transportu w Poznaniu już w nadchodzącym roku. Podkreślił jednak, że to tylko początkowe etapy procesu, który wymaga gruntownych badań i dyskusji z mieszkańcami miasta oraz miejskimi radnymi na temat zakresu i warunków działania takiej strefy.

Urząd Miasta Poznania ma też zamiar przeprowadzić badania mające na celu określenie konkretnego obszaru, gdzie ograniczenie emisji spalin jest szczególnie potrzebne. Na podstawie tych danych, mogą być potem ustalane reguły dotyczące rodzaju pojazdów, które będą miały prawo wjechać do strefy czystego transportu.

Grzegorz Kamiński zaznacza, że proces ten nie będzie szybki. Jego zdaniem, jak pokazują doświadczenia innych miast, jest to przedsięwzięcie długotrwałe i wywołujące wiele emocji. Zauważył również, że wprowadzenie strefy czystego transportu w Warszawie spowodowało protesty niektórych mieszkańców stolicy.

Pomimo rozważania takiej opcji, przedstawiciele lokalnych władz Poznania podkreślają, że ostateczna decyzja dotycząca wprowadzenia strefy czystego transportu w stolicy Wielkopolski jeszcze nie zapadła.